Zestaw chciejstw uwzględnianych przy projektowaniu nie był długi: leżąc w wannie chciałabym podziwiać gwiazdy lub zachód słońca, a prysznic ma być jak najmniej oddzielony od reszty łazienki, czyli blisko kamiennej ściany i na podłodze (bez brodzika). Jedyny techniczny problem stanowiła możliwość namakania fug między kamieniami podczas kąpieli, ale znalazł się odpowiedni preparat zabezpieczający.
Udało się, uwielbiam naszą łazienkę!
A dla przypomnienia
Oczywiście wnętrze nie jest gotowe. Jak powiesiłam zasłony na szpilkach do którejś tam z kolei przymiarki, tak wiszą ponad rok, bo są pilniejsze sprawy. Szafkę pomalowałam matowym olejem do blatów kuchennych firmy Colorit (bez zrobienia wcześniejszej próby, o ja naiwna) i teraz wygląda jak polakierowana na wysoki połysk. Jedyne, co zgadzało się z opisem na opakowaniu to wodoodporność. Marzę o dniu, kiedy toto uda się zeszlifować lub chociaż zmatowić. Kamień wystający z parapetu postanowiliśmy zostawić w całości, aby przypominał, jak solidnie zbudowane są ściany. Niestety został połączony z drewnem parapetu w sposób paskudny i całość jest do poprawki. Kiedyś się zrobi ;)
Tymczasem mogę cieszyć się zachodami słońca.
Aha, coś z nowości. Jakiś czas temu pomyślałam sobie, że skoro poprzedni cel został prawie osiągnięty, to czas wyznaczyć sobie nowy. Stała się nim ekoturystyka. To pojęcie obiło mi się kiedyś o uszy i teraz zastanawiając się nad zwięzłym opisem naszej planowanej działalności, sprawdziłam jego definicję i okazuje się, że większość naszych zamierzeń można zawrzeć w tym jednym słowie.
Praca trwa i mam cichą nadzieję, że pierwszych gości będziemy mogli zaprosić już w kwietniu. Nie mogę się tego doczekać, ale jednocześnie jestem pełna obaw, czy podołamy, bo plany są ambitne.
Nazwiemy się Dzikie Róże. Nasz profil na fb jest tutaj
Genialny prysznic!! Brałabym do siebie. U nas podobnie, bo bez brodzika i docelowo jedna ścianka szklana ma być (jak jakaś zbędna kaska się pojawi), no ale bez tego kamienia cudnego. Zaraz lecę na nową stronkę, bo wiesz... My z końcem maja w te góry mykamy ;) Może jakaś jedna nocka przed Karpaczem... Uwijajcie się mróweczki!
OdpowiedzUsuńStaramy się ;)
UsuńJeszcze raz...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda łazienka.
My borykamy się z pleśnią w wiatrołapie i nie możemy znaleźć źródła wilgoci :/ Nie wiem co robić...
U nas podobnie na kilku ścianach. Będziemy musieli jakoś to osuszyć na wiosnę...
UsuńWitajcie w klubie. Ciągłe problemy.
UsuńPieknie, designersko ;-) gratuluje, ze dostrzegliscie mozliwosci w tym pomieszczeniu i ze je wydobyliscie
OdpowiedzUsuńWielu wspanialych lat w tak pieknym wnetrzu zycze!
A
Dzięki!
UsuńTrudno mi tą przestrzeń ocenic (odebrać) po fotografiach. Trzeba by ja zobaczyć w naturalny sposób. Niemniej fotografie zapowiadaja ocenę , że jest świetna. A może kiedyś zobacze jak ta przestrzeń sie udała :). Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaproszenie aktualne :)
UsuńPozdrawiamy!
Przestrzeń prysznicowa - zachwyt.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni ;)
Usuńi ten cudowny widok na morze słoneczników.. zamykam oczy, widzę, tęsknię ;)
OdpowiedzUsuń[i]
..... my też :)
UsuńPrysznic piękny, zresztą całe wnętrze efektowne bardzo.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRewelacyjne rozwiązanie. Nie przypuszczałabym, że w takim miejscu można urządzić łazienkę. Ja niestety nie mam takiej możliwości, ale chcę skorzystać z jednego z tych projektów https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/lazienka . Pomoc online w aranżacji to naprawdę świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńA mi podobają się takie łukowe sufity. Nadają wnętrzu środziemnomorski klimat. Od razu kojarzą mi się Włochy i piwniczki na wino. Generalnie, w wielu krajach basenu morza Śródziemnego można spotkać takie sufity. Dzięki nim możesz poczuć się jak na wakacjach.
OdpowiedzUsuńMoże pewnego rodzaju przełamanie styli byłoby wskazane? Myślę, że łazienka w drewnie byłaby takim urozmaiceniem i dom urządzony w stylu kontrastów bardzo by ze sobą współgrała.
OdpowiedzUsuń