czwartek, 5 czerwca 2014

Co zrobić z takim wielkim domem?

Nie było tego w naszych planach, o nie. Przecież szukaliśmy domu tylko dla nas i naszych seniorów. No i różnych zwierzaków.  Tymczasem nasz nabytek ma 500 m2, nie licząc kolejnych 250 metrów pięknego strychu.  Trzeba będzie pomyśleć o agroturystyce. Trzeba? Nie, nie muszę się długo zastanawiać, bo od dawna po cichu marzyłam o czymś takim !!!

Nie chodzi mi o sam wynajem noclegów, tylko o to, co mogę zaoferować gościom. Bo przecież mogę podzielić się moim pasjami :)
Przede wszystkim ogrodnictwo, bez niego nie istnieję. Ryję w ziemi do utraty sił, a potem napawam się widokiem kwiatów, zapachami bzów, wiciokrzewów i róż. Co roku zmieniam kompozycje rabat, eksperymentuję. I marzę, marzę, marzę. Hektarowy ogród z trudem pomieści moje fantazje : )))

Kilka fotek z mojego "chusteczkowego" ogródka, ma tylko 5 arów :(








Skoro ogród i kontakt z naturą sprawia mi tyle satysfakcji , to chyba innym też może się to spodobać.
Więc dla moich gości planuję hortiterapię - spory fragment naszej ziemi przeznaczam na ogród sensoryczny. Nie tylko kolory i kształty cieszą w ogrodzie. Szum wody, szelest traw, dotyk miękkich liści. Marzy mi się ogród bez barier, więc spróbuję wygospodarować jeden pokój na parterze dla niepełnosprawnych.
I wypoczynek w sadzie, na hamaku. Truskawki rwane prosto z krzaka, poziomki na wyciągnięcie ręki. Woda ze studni, prysznic z konewki wiszącej na gruszy ;)
Kwiaty na bukiety, świeże zioła. Sad i warzywnik dla gości. Jabłonie uginają się pod ciężarem owoców, wystarczy zerwać.  Leżaki nad stawem. Ławeczki w bzach i jaśminach.
Gość lubi robić przetwory, a na co dzień trudno znaleźć czas? W kuchni czekają słoiki. A może szarlotka? Są blachy na ciasto. Zagony ziół czekają na ususzenie - pamiątka z wakacji.
Nasze sery, przetwory, chleb z pieca chlebowego.
I możliwość spróbowania różnego rękodzielnictwa. Ale o tym kiedy indziej.
Rozmarzyłam się ...


7 komentarzy:

  1. To ja od razu mówię, że przyjeżdżam z moim facetami. Tym goręcej będę kibicować w remoncie!
    A chusteczkowy ogród (chociaż 5 arów to nie taka chusteczka! - chusteczkowe są koło szeregowców) piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsi goście :))) Zapraszam, pełen relaks zapewniony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakze sie ciesze, ze tu trafilam :) Kolejny dom na Pogorzu Izerskim roztetni sie zyciem :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ogród. Pozdrawiam i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tworzenie takiego ogrodu to dar... prawdziwy dar :))

    OdpowiedzUsuń